Opowiadanko

Składam cała historyję do kupy

Wychodzę z całą klasą na wagary. Jeden z nauczycieli zauważa nas i próbuje sledzic nas. Kolega sie zorientował i wyciąga spluwę celując prosto w niego naciska spust i trafia nauczyciela kuleczką. Był to pistolet na kulki. Nauczyciel zdenerwował sie i rozpłakał, pobiegł do szkolnego Szeryfa i poskarżył sie. zanim szeryf dotarł na miejsce zdarzenia to nikogo juz tam nie było. Zdenerwowany wrócił do szkoły, padł na kolana i prosił o jak najszybsze odnalezienie zbiegłych uczniów, którzy w tym momencie siedzieli spokojnie w mleczarni. rozpoczeły sie poszukiwania zbiegłych uczniów. Cała szkoła została postawiona na nogi, wszyscy ich szukali, a oni nadal siedzieli w mleczarni popijajać swieze mleko. w końcu jeden z uczniów wpadł na pomysł aby sprawdzic mleczarnie poinformował o tym najblizszego nauczyciela i razem weszli do mleczarni, nic nie zauważając wyszli i wszyscy wrucili do szkoły. w tym czasie uczniowie siedzieli w piwnicy mleczarni i dalej popijali mleko, zobaczyli która godzina i postanowili wrócić.
Kolejnego dnia na lekcji godziny wychowawczej wychowawca pytał sie gdzie byli, ze zdziwieniem odpowiadali że w domu... Jeden z nich wyłamał sie i powiedział ze był na wagarach ale sam. nauczycielka wpisała mu N a reszcie kazała przynieść usprawiedliwienia. w domu jeden z uczniów prosząc o napisanie usprawiedliwienia dostaje lanie za ucieczkę z lekcji. w szkole nastęnego dnia na lekcji wychowawczej jasio nie przynosi usprawiedliwienia i dostaje N, uczen zdenerwowany wybiega z klasy przeklinając na nauczyciala i odgrażając się że sie powiesi, prubował wywrzeć jakąś skruche ze strony nauczyciela.
wychowawca nie zareagował na to. Nastpnego dnia znaleziono go z petelką na szyj w toalecie zenskiej w szkole. znalazła go szkolna sprzataczka która sprzatała kibelki, odrazu zadzwoniła na policje, policja przyjechała po 30 minutach, ale było juz za poźno ponieważ, zamaskowana osoba ukradała ciało. policja jeszcze próbowała gonic sprawce, ale zdołał juz uciec, no i nie było ciała i policja stwierdziała że nic sie nie stało.

Rozpoczynam kolejną historyję

Zakupiłem telefon na abonament i po pierwszym mieśiącu

wykorzystałam za duzo kasy i ....

rachunek mi strasznie nabiło

musiałam zapłacic bo taka umowa

tylko problem bo nie mam tyle kasy

a starzy mi nie dadza i co teraz mam zrobić??....

chyba zaciągne sie u kumpeli

pozyczam potrzebna kwote u kumpeli i

płace na poczcie

zastał mi tylko 1 gr...

wtedy zaklądam do portfela

i smutna wychodze z budynku poczty...

spotyka przyjaciela i

idziemy razem do niego

mowie co mi sie przydarzyło...

ten zawraca i idzie dopłącić grosza

czekam na niego pod drzzewem

długo go nie ma postanawiam...

zadzwonic do niego ale