Skoki narciarskie 2006/07

Adam Małysz odniósł 31. zwycięstwo w Pucharze Świata! Polak potwierdził powrót do wielkiej formy, wygrywając w pięknym stylu zawody na obiekcie HS-142 w niemieckim Titisee-Neustadt.
Trzykrotny triumfator klasyfikacji generalnej oddał dwa świetne skoki. W finałowej serii uzyskał 145 metrów i wyrównał rekord Hochfirstschanze należący od 2 grudnia 2001 roku do Niemca Svena Hannawalda. Z łączną notą 293,8 pkt. Małysz zdecydowanie wyprzedził Austriaka Andreasa Koflera (136,5 i 142 m; 285,3 pkt.) oraz lidera klasyfikacji generalnej PŚ, Andersa Jacobsena (136,5 i 141,5 m; 278,9 pkt.).
Dla Małysza było to drugie zwycięstwo w obecnej edycji PŚ. Skoczek z Wisły wywalczył 66 podium w karierze.
Po raz trzeci w tym sezonie w czołowej "20" uplasował się Kamil Stoch. Zawodnik LKS Poroniec Poronin skoczył 125 i 133,5 m (nota 241,8 pkt.), co dało mu 20. pozycję i kolejne punkty do klasyfikacji generalnej PŚ.
Bardzo słabo spisali się pozostali reprezentanci Polski. Obiecującego skoku z serii próbnej (126,5 m) nie powtórzył Piotr Żyła. W konkursie skoczył 10 metrów mniej (nota 95,2 pkt.) i został sklasyfikowany na 42. pozycji. Jeszcze gorzej zaprezentował się Stefan Hula (110,5 m; 82,4 pkt.), który wyprzedził tylko Koreańczyka Heung-Chul Choia.
Kibice w Titisee-Neustadt, oprócz wielu pięknych skoków, zobaczyli także niestety dwa upadki reprezentantów Niemiec. W pierwszej serii przy lądowaniu przewrócił się Martin Schmitt, a w serii finałowej w niemal identyczny sposób upadł Michael Uhrmann.
W klasyfikacji generalnej PŚ Małysz awansował na trzecie miejsce (657 pkt.). Prowadzi Jacobsen (937 pkt.) przed Gregorem Schlierenzauerem (715 pkt.).

Wyniki sobotniego konkursu w Titisee-Neustadt:

1. Adam Małysz (Polska) 293,8 (138,5/145,0)
2. Andreas Kofler (Austria) 285,3 (136,5/142,0)
3. Anders Jacobsen (Norwegia) 278,9 (136,5/141,5)
4. Roar Ljoekelsoey (Norwegia) 273,1 (136,5/135,5)
5. Andreas Kuettel (Szwajcaria) 271,2 (129,5/142,0)
6. Dmitrij Wasiliew (Rosja) 267,5 (132,5/140,0)
7. Simon Ammann (Szwajcaria) 266,6 (129,5/142,5)
8. Tom Hilde (Norwegia) 261,0 (130,0/137,5)
9. Wolfgang Loitzl (Austria) 260,6 (129,5/137,5)
10. Gregor Schlierenzauer (Austria) 259,5 (126,0/141,5)
...
20. Kamil Stoch (Polska) 241,8 (125,0/133,5)
42. Piotr Żyła (Polska) 95,2 (116,5)
49. Stefan Hula (Polska) 82,4 (110,5)_

Adam Małysz wygrał oba konkursy Pucharu Świata w skokach narciarskich w Titisee-Neustadt. Po pierwszym miejscu w sobotę, Polak zwyciężył także w niedzielnym konkursie. Za skoki na odległość 129,5 i 134,5 m, otrzymał łączną notę 257,7 pkt.
Na trzy tygodnie przed mistrzostwami świata w Sapporo Małysz pokazuje formę jak ze swoich najlepszych lat. Dzięki dwóm zwycięstwom w Titisee-Neustadt awansował na trzecie miejsce w klasyfikacji wszech czasów pod względem liczby zwycięstw w PŚ.
W ciągu niespełna 11 lat Polak 32 razy stawał na najwyższym stopniu w pucharowej rywalizacji (na Grosse Hochfirstschanze wygrał także w sezonie 2001/02). Takim samym dorobkiem może poszczycić się Fin Janne Ahonen, który odpuścił konkursy w Niemczech i w kraju szlifuje formę na MŚ.
Już w środę w niemieckim Klingenthal Małysz może zrównać się w zestawieniu z zajmującym drugie miejsce Niemcem Jensem Weissflogiem. Po raz ostatni konkursy Pucharu Świata odbywały się tam w latach 80-tych. Jednak we wrześniu ubiegłego roku najlepsi skoczkowie świata rywalizowali tam w Grand Prix na igelicie. Wtedy Małysz był najlepszy, wygrywając klasyfikację końcową cyklu.
Dwukrotny medalista olimpijski z Salt Lake City odniósł trzy zwycięstwa w ciągu dziewięciu dni, 27 stycznia był najlepszy także w Oberstdorfie. Wygrywając dwa konkursy z kolei powtórzył sukces ze stycznia 2005 roku, kiedy dwukrotnie nie dał złudzeń rywalom na Wielkiej Krokwi w Zakopanem.
Jeżeli w środę wygra po raz trzeci, wyrówna osiągnięcie z końca sezonu 2002/03, kiedy po raz trzeci i ostatni zdobywał Kryształową Kulę za zwycięstwo w klasyfikacji generalnej PŚ. W marcu 2003 roku triumfował w Oslo i dwukrotnie w Lahti.
W niedzielę konkurs rozgrywany był w znacznie trudniejszych warunkach, niż dzień wcześniej. Tym razem zawodnicy musieli walczyć z tylnym wiatrem, spychającym ich do zeskoku. Jednak jak przed laty Małysz pokazał, że w wysokiej formie jest w stanie lądować najdalej w każdych warunkach.
W pierwszej serii prowadził po skoku na odległość 129,5 m, z niewielką przewagą nad Austriakami Mario Innauerem i Gregorem Schlierenzauerem, którzy uzyskali odpowiednio pół metra i metr mniej.
Polak wielką klasę potwierdził w drugiej próbie, kiedy również poleciał najdalej. 134,5 m dało mu pewne zwycięstwo, z przewagą 12 pkt nad Schlierenazuerem, który zaledwie o pół metra przekroczył granicę 130 m.
Drugi skok zepsuł Innauer i ostatecznie spadł na piątą pozycję, co i tak jest największym sukcesem w karierze 17-latka. Czwartą pozycję z pierwszej serii obronił lider PŚ Norweg Anders Jacobsen.
Największą niespodziankę sprawił Dmitrij Wasiliew, który dzięki 133 m w drugiej serii awansował z ósmej na trzecią pozycję. To drugie podium w karierze Rosjanina - w styczniu 2001 roku był drugi w Garmisch-Partenkirchen.
Na 19. miejscu konkurs zakończył Piotr Żyła, który na półmetku był 26. Awans o siedem pozycji dał mu skok na odległość 124,5 m. 20-letni zawodnik wyrównał tym samym rekordowe osiągnięcie sprzed roku z Sapporo, kiedy również był 19. Wtedy jednak w konkursie nie startowało wielu zawodników ze światowej czołówki, więc niedzielny wynik należy cenić wyżej. Kamil Stoch zajął 64. miejsce po skoku na 115,5 metra (nie zakwalifikował się do drugiej serii). W konkursie w ogóle nie wystartował Stefan Hula, który w kwalifikacjach oddał beznadziejny skok.
W klasyfikacji generalnej PŚ nadal prowadzi Jacobsen, który w 15 konkursach zdobył 987 pkt. 801 pkt ma Schlierenzauer. Małysz, który zgromadził dotychczas 757 pkt, rozpoczął pościg za wiceliderem zestawienia w połowie stycznia.
Przed zawodami na mamucie w Vikersund tracił do 17-letniego Austriaka ponad 240 pkt. Tam Schlierenzauer nie startował. W pięciu kolejnych konkursach Polak wygrywał bezpośrednią konfrontację i zmniejszał dystans do rywala.
Środowe zawody w Klingenthalu weszły do kalendarza FIS dosyć niespodziewanie. Międzynarodowa Federacja Narciarska zdecydowała się przeprowadzić je niejako w zastępstwie odwołanych konkursów w czeskim Harrachovie w połowie grudnia.
Przed MŚ odbędą się jeszcze konkursy w Willingen, również w Niemczech. Na 10 lutego zaplanowano konkurs indywidualny, na 11 lutego drużynowy.

Wyniki niedzielnego konkursu w Titisee-Neustadt:

1. Adam Małysz (Polska) 257,7 pkt (129,5 m-134,5 m)
2. Gregor Schlierenzauer (Austria) 245,7 (128,5-130,5)
3. Dmitrij Wasiliew (Rosja) 242,4 (125,0-133,0)
4. Anders Jacobsen (Norwegia) 242,1 (127,0-130,0)
5. Mario Innauer (Austria) 241,7 (129,0-127,5)
6. Simon Ammann (Szwajcaria) 235,7 (122,0-132,0)
7. Andreas Kofler (Austria) 234,0 (123,0-129,5)
8. Wolfgang Loitzl (Austria) 233,1 (125,0-127,0)
9. Michael Uhrmann (Niemcy) 230,3 (125,0-126,0)
10. Andreas Kuettel (Szwajcaria) 224,0 (122,0-125,5)
...
19. Piotr Żyła (Polska) 211,2 (119,5-124,5)

Czterech Polaków wystąpi w środowym konkursie Pucharu Świata na obiekcie HS-140 w niemieckim Klingenthal. Najlepszy w kwalifikacjach Adam Małysz ustanowił nowy rekord skoczni.
Zwycięzca obu wtorkowych treningów poszybował na odległość 139,5 m i pół metra poprawił rekord Vogtland Arena należący dotąd do Fina Tamiego Kiuru.
Małysz uzyskał notę 141,1 pkt. i wyprzedził Austriaków - Arthura Pauliego (138 m; 138,9 pkt.) oraz Gregora Schlierenzauera (137,5 m; 138,5 pkt.).
Dobrą dyspozycję z drugiej serii treningowej potwierdzili Kamil Stoch (128 m; 118,4 pkt. - 17. miejsce) i Piotr Żyła (126 m; 113,3 pkt. - 21. miejsce).
W konkursie wystąpi także 32. w kwalifikacjach Robert Mateja (120,5 m; 103,4 pkt.)
Na skoczni w Klingenthal zawody Pucharu Świata odbędą się po raz pierwszy od 21 lat. W kalendarzu PŚ zastąpiły zaplanowane na grudzień ubiegłego roku konkursy w Harrachovie. Klingenthal znalazło się także w programie Letniej Grand Prix. We wrześniu 2006 roku triumfował Adam Małysz.
W Klingenthal nie startuje lider klasyfikacji generalnej PŚ - Norweg Anders Jacobsen.
W środę Małysz może zrównać się w zestawieniu zawodników z największą liczbą wygranych PŚ z zajmującym drugie miejsce Niemcem Jensem Weissflogiem. Teraz polski skoczek wszech czasów dzieli trzecią pozycję z Finem Janne Ahonenem. Obaj wygrali dotychczas po 32 konkursy.

Po serii dobrych występów, tym razem Adam Małysz zajął 7. miejsce w zawodach Pucharu Świata w skokach narciarskich w niemieckim Willingen (HS 145). Zwyciężył lider klasyfikacji generalnej PŚ, Norweg Anders Jacobsen.
Po pierwszej serii konkursu na prowadzeniu znajdował się Norweg Anders Jacobsen, lider klasyfikacji generalnej PŚ. Jacobsen pofrunął najdalej, lądując na 148. metrze. Za skok ten otrzymał notę 149,9 pkt. Na drugim miejscu był Niemiec Michael Uhrmann - 141,2 pkt. (144 m), a trzeci niespodziewanie Słoweniec Jernej Damian - 141,1 pkt. (144,5 m).
Adam Małysz, który nie brał udziału w piątkowych kwalifikacjach, a w serii próbnej był trzeci, uzyskał 138,5 m (131,8 pkt.) i zajmował 7. miejsce.
Tuż przed naszym zawodnikiem znajdował się Austriak Gregor Schlierenzauer - 132,6 pkt. (139,5 m), który wygrał ostatni konkurs PŚ w Kliengenthal.
Drugi z naszych reprezentantów, Wojciech Skupień, osiągnął 122 m (96,6 pkt.) i został sklasyfikowany na 36. miejscu.
Pierwsza seria konkursowa została przerwana po skoku Japończyka Daiki Ito, który uzyskał 141,0 m. W pierwszym skoku, który nie został zaliczony Skupień miał 127,5 m.
W drugiej serii, podobnie jak w pierwsze Małysz, trafił na nie najlepsze warunki. Polak oddał skok o pięc metrów krótszy niż w pierwszej próbie - 133,5 m i z nota łączną 253,6 pkt. zajął 7. miejsce. Nadrobił jednak nieco punktów w klasyfikacji generalnej do Austriaka Gregora Schlierenzauera, który zepsuł drugi skok, zaledwie 129 m i został sklasyfikowany na 17. miejscu.
Małysz po raz pierwszy od czterech konkursów nie znalazł się na podium zawodów PŚ.
Zwyciężył po raz czwarty w karierze Jacobsen - 283,1 pkt., który w drugiej serii osiągnął 139 m. Drugie miejsce zajął Niemiec Michael Uhrmann - 276,2 pkt. (140 m w II serii), a na najniższym stopniu podium stanął niespodziewanie Słoweniec Jernej Damian - 273,3 pkt., skacząc w serii finałowej 139 m. To pierwsze podium w PŚ niespełna tego 24-letniego zawodnika.
W niedzielę w Willingen odbędzie się konkurs drużynowy, w którym nie wystartuje reprezentacja Polski. Zawody w Willingen były ostatnimi przed mistrzostwami świata, które odbędą się w drugiej połowie lutego w Japonii.

Wyniki konkursu:

1. Anders Jacobsen (Norwegia) 283,1 (148,0/139,0)
2. Michael Uhrmann (Niemcy) 276,2 (144,0/140,0)
3. Jernej Damjan (Słowenia) 273,3 (144,5/139,0)
4. Sigurd Pettersen (Norwegia) 272,3 (145,0/138,5)
5. Wolfgang Loitzl (Austria) 259,8 (137,0/136,5)
6. Roar Ljoekelsoey (Norwegia) 259,5 (136,0/139,0)
7. Adam Małysz (Polska) 253,6 (138,5/133,5)
8. Andreas Kuettel (Szwajcaria) 251,8 (139,0/132,0)
9. Denis Korniłow (Rosja) 251,2 (136,0/135,5)
10. Anders Bardal (Norwegia) 250,3 (134,5/136,5)
...
36. Wojciech Skupień (Polska) 96,6 (122 m)